Witaj Mała fajnie, że sie odezwałaś.U nas też zrobiła sie zima. Było już tak ładnie wiosennie, zielono i zakwitły kwiaty, aż tu nagle znowu zaczął sypać ten śnieg. Sypał i sypał, a na balkonie robiły sie coraz większe zaspy. Chyba nie lubię tego śniegu.
![]()
Z daleka nawet ładnie wygląda i ma tę zaletę, że dokładnie widać, gdzie są psie gazety, ale jest zimny i strasznie lepi sie do futerka.
Jest go tyle, ze muszę chodzić po ścieżkach, bo gdy zboczę, to tonę w śniegu. Potem gdy wracam ze spaceru jestem dwa razy cięższy, bo mam tyle brył lodowych na łapach brzuchu i mordce. Niestety jedyna metoda, żeby sie tego pozbyć, to kąpiel w ciepłej wodzie.
No i oczywiście znowu sypią chodniki tym czymś, co gryzie w łapki.
Wieczorem siadamy przed telewizorem i sprawdzamy prognozę pogody, kiedy wreszcie zrobi się ciepło i ten śnieg zacznie się topić.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz