Bardzo lubię spacery, ale nie lubię deszczu. Dzisiaj wyszliśmy na południowy spacer i chociaż z nieba leciała lekka mżawka bardzo się ucieszyłem, bo wybrała moja ulubioną trasą. Niestety po kilku minutach deszcz zaczął się nasilać i moja nadzieja na długi spacer słabła z każdą chwilą. Wielkie krople spadały mi na grzbiet, a przecież mam teraz mało futerka. Miałem już dość deszczu i spaceru. Zawróciłem, popatrzyłem na nią , a poni
Dobrze, że do domu nie było już daleko.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz