poniedziałek, 31 marca 2008

Przekupstwo

Dzisiaj nie popisałem się. Wychodząc ze śmieciami do śmietnika zostawiła otwarte drzwi i ja mam wtedy siedzieć w przedpokoju i pilnować. Dzisiaj jednak pobiegłem do pokoju na chwilkę i zapomniałem o obowiązkach. Po chwili wróciła i strasznie się zdenerwowała. Przybiegłem szybko i starałem się naprawić błąd, ale ona gderała dalej i powiedziała, że nie dostanę obiadu jeśli nie wywiązuję się ze swoich obowiązków.

Zmartwiłem się, bo byłem już trochę głodny, a właśnie sobie przypomniałem, że wczoraj był makaron z mięskiem na obiad, a to oznacza, że w lodówce nie ma żadnego gotowca i jeśli ona nie ugotuje, to pozostanie mi tylko sucha karma. Sucha karma jest dobra na przegryzkę, ale nie na obiad. Pobiegłem do pokoju, raz żeby jej zejść z oczu, a dwa, żeby się zastanowić jak ją przeprosić. Zrobiłem przegląd zabawek, bo pomyślałem, żeby jej jedną z nich podarować, ale po namyśle zostawiłem zabawki i poszedłem zrobić przegląd kości. Zabawka służy do zabawy, a ja mam karę, więc nie będzie się ze mną bawiła. Stanąłem nad swoim zasobem kości i zamyśliłem się, którą jej podarować. Najładniejsza jest ta największa i tą najbardziej lubię. Ciężko mi się z nią rozstać. Mój wybór padł na średnią kość. Jeśli ta nie spodoba się jej, to wtedy oddam swoją ulubioną.

Złapałem kość, pobiegłem do niej do kuchni i położyłem jej pod nogami. Odwróciła się popatrzyła na kość, na mnie i z groźną miną powiedziała, że żadne przekupstwo nie wchodzi w grę. Byłem załamany, ale nagle zobaczyłem śmiech w jej oczach. Pochyliła się poklepała mnie i powiedziała, że jeszcze tym razem mi przebaczy. Po chwili z radością zobaczyłem, że zabiera się do gotowania mojego obiadku.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Czesc Lolek,
wiesz,dosc dawno nie czytalam,co sie u Ciebie dzieje-bo nie mialysmy dostepu do komputera.To znaczy,niby mialysmy,ale troche to bylo utrudnione.Teraz juz jest ok (ona cos takiego kupila,ze moze go używać nawet w łóżku,to wreszcie bede mogla spokojnie sobie Twoj blog czytac-a bardzo to lubie).No to na razie pozdrawiam.Mała
A wiesz,ja to te suche chrupki nawet dosc lubie...Ale ja to lubie prawie wszystko!M.